wtorek, 5 marca 2013

ABAŻUROWY LUTY- ABAŻURY Z GAZET

Prace nad 16 abażurami trwały niemal cały miesiąc luty.

 Mnóstwo kolorowych gazet, cięcia, skręcania rurek, plecenia, mierzenia i jeszcze raz plecenia.

 rozmiar 80 cm średnicy aby w drzwiach sie zmieściły :) ale kartony 90/90/90 cm-sztuk 16  w kurierskich busach juz nie bardzo :)

 ale udało się!

  wyplecione, zalakierowane, dostarczone , wiszą i świecą w ZAPIECKU w centrum Handlowym Arkadia w Warszawie. 

 efekt mi sie bardzo podoba , wart był tych nieprzespanych nocy:)

ukłony dla pani Architekt za pomysł i pani Inwestor za mozliwośc TEJ realizacji!


ZAPIECEK, CENTRUM HANDLOWE ARKADIA, WARSZAWA
PRÓBY SWIATŁA

...PODCZAS- z HASIOKIEM...

lakierowanie i schniecie

...PODCZAS...
...PODCZAS ze Stefkiem...

spakowane, gotowe do wysłania

27 komentarzy:

  1. Przewspaniałe abażury, Mistrzyni. Masz niezłe tempo, skoro 16 sztuk zajęło Ci tylko miesiąc - chylę czoła :D Na pewno "na żywo" robią ogrooomne wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. o ja nie mogę jakie wielkie :) niesamowicie to wygląda a zdjęcie w restauracji tylko mnie upewniło że efekt jest wręcz oszałamiający i to światło :))) REWELACJA

    OdpowiedzUsuń
  3. Ich wielkość robi wrażenie! Muszę się wybrać i obejrzeć na żywo.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. rewelacja! Ileż to roboty! Piękne wykonanie! podziwiam...

    OdpowiedzUsuń
  5. rzadko się tu coś pojawia, ale za to jak już... to klękajcie narody:)Wygląda to rewelacyjnie i na pewno wszystkim się bardzo spodoba- chapeau bas

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękne. Sama bym taki chciała. Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś niesamowitego! Jestem zszokowana! One są ogromne i robią wrażenie. A na sali podświetlone, to dopiero ciekawy efekt! Jestem również pełna podziwu dla czasu w jakim zostały wykonane! Cieszę się, że mogłam je zobaczyć i chętnie bym je widziała na żywo:)

    OdpowiedzUsuń
  8. i jak tu ma się "nie chcieć"? dziękuję za komentarze, które tylko zagrzewają do dalszej pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny pomysł i genialne wykonanie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. aż zaniemówiłam z wrażenia- CUDNE!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jesteś wielka..... Twoje abażury też:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Masakra, jaka to musiała być ciężka, mozolna i misterna praca!

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratulacje, bardzo mi się podobają te abażury, cieszę się ogromnie, że ma Pani zamówienia!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ojjjjjjjjjjj, robią wrażenie!! Pięknie to wszystko wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  15. Mowe mi odebralo ,wieka praca i wielkie dzielo .Gratuluje pieknych abazurow .Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. W miesiąc zrobiłaś 16 sztuk??? Mistrzostwo prawdziwe! Pierwszy raz Cię odwiedzam, ale jeśli pozwolisz będę to robiła częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem pod wrażeniem! To istne cuda!

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne,zazdroszczę talentu.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kopara mi opadła! Rewelacja, ja ze swoimi koszyczkami to mogę się schować;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Od kilku tygodni podziwiam te prace i wciąż jestem wniebowzięta. Naprawdę zapiera dech w piersiach. Gratulacje.

    OdpowiedzUsuń
  21. Robią niesamowite wrażenie. Prawdziwe cuda!

    OdpowiedzUsuń
  22. Jestem ogromną fanką od niedawna. Oglądam z zapartym tchem jak można takie cuda robić!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. witam serdecznie własnie postanowiłam zacząć swoja przygodę ze skręcanie wyplataniem tylko że z osobami niepełnosprawnymi w ramach rehabilitacji małej motoryki -prosze o kilka wskazówek jakie gazety najlepiej uzyc (czy konkretny papier ma znaczenie ,czy można mieszać kolorowe ze zwykłymi ) prosze o kontakt ;Olaola59@o2.pl.
    Pozdiaiwam i pozdrawiam Aleksandra Walkowicz

    OdpowiedzUsuń
  24. Witaj, pierwszy raz u Ciebie goszczę i już zostaję. Twój abażur robi wrażenie takiej inne rzeczy z papierowej plecionki. Sama się z nią bawię:).

    OdpowiedzUsuń
  25. witam serdecznie ...piękne są te abażury ....wydaję mi się ,że pasują do niemal każdego wnętrza......ale proszę powiedzieć czy wiklina papierowa jest trwała.....też bym taki chciała mieć...ale nie wiem czy warto wydać kilka złotych ...czy to przetrwa lata?

    OdpowiedzUsuń